![340x220](/images/340x220.jpg)
Wakacje – czas odpoczynku, relaksu, wyjazdów, wymarzonych i wytęsknionych urlopów - chwile wolne od zabiegania spraw dnia codziennego. Jednak czy aby w wakacyjnym odpoczynku nie próbujemy postawić Boga na dalszym planie? Bóg…? Przecież poczeka…
I rzeczywiście… On czeka. On przemawia do naszych oczu poprzez piękno krajobrazów, czeka na tych, którym wydaje się, że Go nie potrzebują, a nawet na tych, którzy zaprzeczają Jego istnieniu. Czeka na tych, którzy zapominają, że od Boga nie ma wakacji. Czeka na nas w przyrodzie, która zachwyca swoim pięknem oraz w napotkanym człowieku. Wszędzie tam, gdzie człowiek przemierza wakacyjne szlaki, czeka Bóg.
Bóg po prostu jest. Zawsze obok, zawsze blisko, stale obecny. Nie pozwólmy, by w wakacje samotny Chrystus czekał na próżno na spotkanie w modlitwie, w dziękczynieniu za piękno stworzonego świata. Wakacje są pięknym czasem, są darem Ojca niebieskiego. Niech więc ten dar będzie dobrze przez nas wykorzystany.
Modlitwa wakacyjna
Naucz mnie Panie dobrze wypoczywać i spędzać wolny czas. Proszę Cię, abym umiał dostrzegać piękno przyrody, abym na nowo nauczył się zachwycać otaczającym mnie światem, tak jak kiedyś, gdy byłem małym dzieckiem. Panie, błogosław wszystkim, którzy wyjeżdżają na wakacje, aby spędzili dobrze ten czas. Dziękuję, że nie zapominasz o tych wszystkich, którzy nie mogą wyjechać z braku środków lub z powodu choroby. Panie, zmiłuj się nad nami i spraw, aby ludzie byli dla siebie dobrzy. Dzięki Ci, Panie. Amen.
BIERZMOWANIE 2024 R.
W dniu 5 czerwca br. o godz. 18. oo. podczas Mszy św. ks. Biskup Krzysztof Włodarczyk udzielił naszej młodzieży klas I Szkół ponadpodstawowych Sakramentu Bierzmowania.
Po Wniebowstąpieniu Jezusa Apostołowie wrócili z Góry Oliwnej do Jerozolimy. Przez kilka dni trwali na modlitwie w Wieczerniku razem z Maryją, innymi niewiastami i braćmi. Czekali na zstąpienie obiecanego przez Mistrza Pocieszyciela.
Na większość członków Kościoła także zstąpił Duch Święty.
Jednak dzień, w którym się to stało, był całkiem zwyczajny. Nie było gwałtownego wichru ani ognistych języków. Nikt nie zaczął mówić obcymi językami. Biskup włożył na głowę ręce i namaścił czoło krzyżmem, mówiąc: „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego”. Każdy wrócił z kościoła zmęczony po uroczystości i tylko nieliczni poczuli, że w ich życiu, jako chrześcijan, wydarzyło się coś wielkiego...
W tym sakramencie Duch Święty udziela także mocy do szerzenia wiary słowem i czynem, do jej mężnego wyznawania oraz obrony w razie potrzeby. Sakrament ten wyciska w duszy przyjmującego „niezatarte duchowe znamię”, jakby pieczęć, nieusuwalny znak przynależności do Chrystusa (dlatego sakrament bierzmowania przyjmuje się tylko raz w życiu). Bierzmowany otrzymuje moc publicznego wyznawania wiary jakby na zasadzie obowiązku - tłumaczył przed wiekami św. Tomasz z Akwinu. Napełniony Duchem Świętym staje się bardziej świadomym członkiem Kościoła, przyjmującym odpowiedzialność za wspólnotę i jej misję w świecie. Wyrażając własną decyzję bycia uczniem Chrystusa, potwierdza wybór, którego dokonali za niego rodzice i chrzestni, którzy podczas chrztu prosili Kościół o włączenie go do wspólnoty.
Dlatego Kościół nazywa bierzmowanie także sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej.
Zdjęcia Tadeusz Pikul