Wielki Czwartek rozpoczyna się celebracją Mszy Krzyżma. Jest to Msza św. pontyfikalna, podczas której biskup gromadzi się z całym prezbiterium, osobami konsekrowanymi, klerykami, przedstawicielami parafii i liczną grupą wiernych, aby uczcić jedność diecezji. Przypomina ona ustanowienie posługi kapłańskiej, podczas której kapłani odnawiają przyrzeczenia złożone w dniu święceń kapłańskich. Bardzo ważnym momentem tej celebracji jest poświęcenie olejów: katechumenów, chorych oraz Krzyżma. Pod koniec Mszy Świętej te święte oleje są rozdawane, a księża zabierają je do swoich parafii i wspólnot, gdzie zostaną udzielone sakramenty chrztu, namaszczenia i bierzmowania.
W Wielki Czwartek Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się Triduum Paschalne. Jest to dla Kościoła niezwykle ważny i wzniosły moment. W tym dniu celebruje się ustanowienie Eucharystii i odbywa się ceremoniał obmycia nóg, upamiętniający służbę Chrystusa wobec ludzkości i Jego pragnienie, aby każdy służył innym. Eucharystia jest sakramentem, który Chrystus pozostawił ludzkości przed swoją śmiercią. Jest to święto upamiętniające mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Triduum Paschalne kończy się w sobotę podczas Wigilii Paschalnej, a radość ogarnia całe zgromadzenie, ponieważ Pan zmartwychwstał i żyje pośród ludzi.
Popołudnie Wielkiego Piątku ukazuje nam dramat śmierci Chrystusa na Golgocie. Krzyż wzniesiony ponad światem pozostaje znakiem zbawienia i nadziei. Według Ewangelii św. Jana, w Męce Jezusa kontemplowana jest tajemnica Ukrzyżowanego, umiłowanego ucznia i Matki Jezusa. Z tym dniem wiąże się szczególny, bardzo wymowny symboliczny akt: oddanie czci krzyżowi świętemu, moment jego uroczystego przedstawienia wspólnocie. W tym dniu nabiera znaczenia Droga Krzyżowa, rozważania bolesnej drogi, którą Jezus przebył aż do ukrzyżowania i śmierci na krzyżu. Kościół pr oponuje medytację, aby pomóc nam się modlić i zanurzyć w darach i miłosierdziu Jezusa.
Wielka Sobota jest dniem święcenia pokarmów na Wielkanocny stół i adoracją Jezusa, który spoczął w grobie. Wielką lekcją jest to, że Chrystus jest w grobie, zstąpił do krainy umarłych, do najgłębszych otchłani, do których człowiek może się dostać. W tym dniu Kościół obchodzi Wigilię Paschalną. Uroczystość odbywa się w sobotni wieczór. Jest to czuwanie ku czci Pana, aby wierni, idąc za wezwaniem Ewangelii (por. Łk 12, 35-36), trzymali zapalone lampy, jako ci, którzy oczekują na przyjście swego Pana, aby mógł ich zastać na czuwaniu i zaprosić do swego stołu.
Uroczystość rozpoczyna się poświęceniem ognia, które odbywa się poza kościołem. Następnie kapłan na świecy paschalnej kreśli rylcem krzyż wypowiadając słowa o wieczności Jezusa. W ten sposób wyraża on za pomocą gestów i słów całą naukę o panowaniu Chrystusa nad kosmosem, tak jak przedstawił ją św. Paweł. Nic nie ujdzie odkupieniu Pana i wszystko – ludzie, rzeczy i czas – znajduje się w Jego mocy. W procesji za Paschałem podąża całe zgromadzenie liturgiczne. Diakon ukazując Paschał woła: „Oto światłość Chrystusa!” Wszyscy odpowiadają: „Bogu niech będą dzięki!” Wierni zapalają świece od ognia paschału i wchodzą do kościoła. Paschał, symbolizujący Zmartwychwstałego Chrystusa, kolumnę ognia i światła, która prowadzi nas przez ciemność i wskazuje drogę do ziemi obiecanej, postępuje w procesji. Wierni stoją z zapalonymi świecami. Przewodniczący uroczystości okadza świecę paschalną. Następnie śpiewa się Exultet. Ten hymn pochwalny przede wszystkim ogłasza wszystkim radość Wielkanocy, radość Nieba, Ziemi, Kościoła, zgromadzenia chrześcijan. Ta radość pochodzi ze zwycięstwa Chrystusa nad ciemnością. Tej nocy wspólnota chrześcijańska poświęca więcej czasu niż zwykle na głoszenie Słowa. Czytania wigilijne są spójne i rytmiczne. Najlepszym kluczem jest ten, który dał nam sam Jezus: „I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im (uczniom z Emaus), co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego” (Łk 24,27).
Niedziela Wielkanocna to najważniejsze święto chrześcijańskie. Po śmierci na krzyżu ciało Jezusa zostało pochowane i pozostało tam aż do zmartwychwstania, kiedy jego duch i ciało ponownie się połączyły. Od hebrajskiego słowa „Peseach” słowo Wielkanoc oznacza przejście z niewoli do wolności. To dzień wielkiej radości, gdyż wieść o zmartwychwstaniu Chrystusa rozbrzmiewa uroczyście w zgromadzeniu ludu Bożego, śmierć nie ma już nad Nim władzy, a wszyscy są wezwani do radowania się ze zmartwychwstania Pana.
Pomoc dla Hospicjum 1,5%
Uroczystości 85. rocznicy zbrodni katyńskiej
„Golgota Wschodu nie może nas zniechęcać do bycia wiernymi uczniami Zbawiciela” – mówił podczas uroczystości 85. rocznicy zbrodni katyńskiej, ks. prałat Józef Kubalewski. W Bydgoszczy uczczono pamięć oficerów, którzy wówczas oddali swe życie za Polskę.
W Sanktuarium Nowych Męczenników – Kościele Jubileuszowym spotkali się przedstawiciele władz, mundurowi, a także członkowie m.in. Rodziny Katyńskiej. – Bolesne chwile, ale pamiętamy, modlimy się za nich – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Mszy św. – Katyń w świadomości historycznej Polaków jest miejscem przeklętym. Prawda o zamordowaniu tysięcy polskich oficerów przez długi czas była konsekwentnie ukrywana i fałszowana – mówił podczas kazania ks. prałat Józef Kubalewski.
Choć po latach ujrzała światło dzienne to – jak zaznaczył proboszcz parafii Świętych Polskich Braci Męczenników – jednak po dziś dzień rodziny ofiar nie doczekały się szczerych przeprosin ani właściwej rehabilitacji. – Pojawia się więc dramatyczne pytanie, dlaczego tak jest? Dlaczego tak długo trwa niechętne odkrywanie pełnej prawdy o tamtej zbrodni? Dlaczego czas odzyskanej wolności wyjaśnił tak niewiele polskich problemów, których wyjaśnienia i rozwiązania domagają się uczciwość, poczucie sprawiedliwości i pamięć o niewinnych ofiarach? – mówił.
Dlaczego zło nie potrafi być jednoznacznie nazwane po prostu złem, a zbrodnia zbrodnią? – pytał dalej ks. prałat Józef Kubalewski. – Jak to możliwe że od ponad trzech lat za naszą wschodnią granicą toczy się jakże niesprawiedliwa wojna. Na oczach świata dokonywane jest okrutne ludobójstwo, mordowane są dzieci i kobiety, niewinni cywile, także starcy? I nie tylko tam, a świat wydaje milczeć bezradnie. Dlaczego usta niektórych polityków pełne są pustych słów, frazesów, obietnic bez pokrycia, a nawet bezczelnych kłamstw? – pytał kaznodzieja.
Kustosz sanktuarium, przywołując bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, który z tego miejsca wyruszył na męczeński szlak, dodał, że w jednym ze swoich rozważań, dał on konkretne wyjaśnienie. „Może jeszcze za mało naszych dobrowolnych wyrzeczeń, za mało czysto ludzkiej solidarności. Za mało odwagi, cierpliwości do demaskowania zła, za mało troski o cierpiących i pokrzywdzonych będących w potrzebie, których jakże często traktuje się instrumentalnie. Może ciągle za dużo w nas egoizmu, za dużo ludzi sprzedajnych bez własnego zdania, chcących wygrywać własne interesy kosztem innych. Może jeszcze ciągle za mało tych, którzy są wierni ideałom, za które bracia nasi przelewali własną krew”. – Wspominając katyński mord sprzed 85 lat, jak i ofiary sprzed 15 lat nie możemy poddać się rozpaczy i zwątpieniu, bo one udaremniają pełne ufności otwarcie się naszych serc na przyjęcie Tego, który jest największą miłością – powiedział ks. Kubalewski.
Na placu pod krzyżem katyńskim swoje wieńce i wiązanki złożyli przedstawiciele Rodziny Katyńskiej, a także władze wojewódzkie i samorządowe.
Tekst: Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Tadeusz Pikul