Warto być szlachetnym i prawdomównym.
„Gdyby nie było Boga, który jest zdolny upomnieć się o cierpienie człowieka sprawiedliwego, nasze życie byłoby puste i bezsensowne” – powiedział podczas obchodów 35. rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki bp Jan Tyrawa.
Ordynariusz diecezji, który w bydgoskim Sanktuarium Nowych Męczenników przewodniczył Mszy Świętej w intencji rychłej kanonizacji kapłana, zauważył, że liturgia słowa w sposób bezpośredni nawiązywała do postaci męczennika. – Czytanie pierwsze mówi wprost o wojnie Izraelitów o swoje miejsce na tym świecie i o swoje racje. Czytanie drugie przenosi ową walkę w sferę ducha i mówi o wierności powołaniu apostolskiemu. Wszystko po to, by ukazać to, co ma prowadzić ku zbawieniu. Z kolei Ewangelia ukazuje nam skuteczność modlitwy, ale też szczególny obraz Boga jako sędziego. „A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?” – cytował celebrans, podkreślając, że właśnie te trzy czytania streszczają wszystkie momenty walki podjętej przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę.
Modlitwa w bydgoskim sanktuarium zgromadziła duchowieństwo, przedstawicieli władz różnych szczebli, ruchów, stowarzyszeń, a także liczne poczty sztandarowe. – Niech testament zawarty w słowach bł. ks. Jerzego Popiełuszki, aby „zło dobrem zwyciężać”, staje się aktualnym wyzwaniem, stanowiącym weryfikację naszej chrześcijańskiej dojrzałości – dodał proboszcz parafii Świętych Polskich Braci Męczenników oraz kustosz Sanktuarium Nowych Męczenników ks. prałat Józef Kubalewski.
(Tekst: Marcin Jarzembowski)