Rekolekcje Wielkopostne
W sobotę 21 marca o godz. 18.oo rozpoczęły się Rekolekcje Wielkopostne, podczas których towarzyszy nam wierna Kopia Całunu Turyńskiego. Rekolekcje poprowadzi kustosz Kopii ks. Zbigniew Dudek – paulista z Częstochowy. Od niedzieli do środy Msze św. z nauką ogólną w Kościele Zasadniczym o godz. 8.oo; 10.oo i 18.oo. Podczas Rekolekcji możliwość adoracji Kopii Całunu Turyńskiego.
CAŁUN TURYŃSKI jest dokumentem szczególnym: zdaniem naukowców niezwykle prawdopodobna jest hipoteza, że widniejąca na nim postać, zniekształcona przez nieludzkie męczeństwo, jest Chrystusem z Ewangelii, To właśnie sprawia, że Całun przemienia się z dowodu śmierci w poruszający znak zmartwychwstania. Jedna ze starożytnych antyfon mozarabskich głosi: „Piotr i Jan pobiegli do grobu i ujrzeli całun ze świeżymi śladami Umarłego, który zmartwychwstał". Także Paul Claudel nie waha się określić Całun, jako „drugie zmartwychwstanie. Bardziej niż obrazem jest obecnością". Całun jest odbiciem jakby zdjętym z Boga-Człowieka ułamku sekundy pomiędzy Jego życiem i zmartwychwstaniem. „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą" (Łk 2. 34). Jezus z Nazaretu podzielił historię (na czas przed Nim i po Nim!) i dalej dzieli ludzkość pomiędzy wiarą i niewiarą, pomiędzy pobożnością i bluźnierstwem. Dlatego właśnie Całun jest z jednej strony czczony jako cenna relikwia, z drugiej zaś odrzucany jako bluźniercze oszustwo. „Gdyby chodziło o Sargona, o Achillesa lub o któregoś z faraonów, nikt nie miałby żadnych wątpliwości... Ja uważam Jezusa Chrystusa za postać historyczną i nie widzę powodu, dla którego miałbym się bać tego oczywistego i namacalnego świadectwa Jego istnienia"' - tak napisał w 1902 roku Yves Delage, agnostyk i członek Akademii Francuskiej. Jednak prosta hipoteza, że Człowiek z Całunu może być Jezusem Chrystusem, była uważana wtedy za „kompromitującą", dlatego Akademia Francuska odmówiła opublikowania tego sprawozdania. Religijny przekaz Całunu pojął również inny agnostyk, anatom Hoevelacque. Gdy został on poproszony o opinię na temat badań sławnego chirurga, Pierre Barbeta, przyznał: .,Mój przyjacielu, jeżeli rzeczy [odnośnie do Całunu] mają się tak, jak napisaliście, to Chrystus naprawdę zmartwychwstał!" W Ewangelii według św. Mateusza czytamy: „Józef z Arymatei zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale" (Mt 27. 59-60). Rankiem pierwszego dnia po szabacie, Jan i Piotr pobiegli do grobu Jezusa. Zarówno pierwszy, jak i drugi „ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu... Ujrzał i uwierzy!" (J20, 4-8). Każdy z nich zrozumiał, że Pan zmartwychwstał. I każdy z nich u wierzył. Prawdopodobnie historia Całunu Turyńskiego zaczyna się właśnie w tym miejscu.
Należy jednak od razu wyjaśnić jedną rzecz: nic jest to prawda wiary. Całun jest tylko starożytnym prześcieradłem z odbiciem postaci, która swoim tajemniczym milczeniem nadal daje nam wiele do myślenia.
(Za „Całun Turyński – Przewodnik po obrazie pełnym tajemnic” – wyd. Święty Paweł)